zawsze coś...
Niedziela, 26 kwietnia 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Samotnie
jak mówi stare ludowe przysłowie :P
Trasa poranna: Łańcut - Głuchów - Białobrzegi - Smolarzyny - Dąbrówki - Rakszawa - Węgliska - Czarna - Kąty - Łańcut.
Mankament jest taki, że cały czas... dosłownie cały czas.. naprawdę cały czas pod wiatr.. więc mimo okularów łzy z oczu. Wstyd się przyznać prędkość max to tylko 34km.
Jednak las wiosną przepiękny! I jak pachnie :D
Trasa poranna: Łańcut - Głuchów - Białobrzegi - Smolarzyny - Dąbrówki - Rakszawa - Węgliska - Czarna - Kąty - Łańcut.
Mankament jest taki, że cały czas... dosłownie cały czas.. naprawdę cały czas pod wiatr.. więc mimo okularów łzy z oczu. Wstyd się przyznać prędkość max to tylko 34km.
Jednak las wiosną przepiękny! I jak pachnie :D