Szlakiem Garncarskim :)
Środa, 27 maja 2009
· Komentarze(3)
Kategoria Samotnie
Zaraz rozpęta się burza - odkładanie wycieczki na popołudnie byłoby błędem ;P
Rankiem towarzyszył mi tylko lekki wietrzyk - właściwie nieodczuwalny bo zdecydowana większość trasy po lesie.
Łańcut - Dąbrówki - wbicie w las do bobrów - Węgliska - Szlakiem Garncarskim przez las do Medyni (jessuu - sam piach!!) wyjechałam obok "słynnej zagrody" - Zalesie i znowu odbicie na Szlak (jadąc podobno miałam minąć oryginalny piec garncarski - mi w oczy rzuciła się tylko stara plastikowa wanienka dla dzieci w kolorze majtkowego różu, postawiona na sztorc na taczkach (ale za to pod oryginalną altanką krytą strzechą) - i znowu bobry - Łańcut (zielony szlak)
kilka zdjęć siedliska tych najzłośliwszych zwierzaków świata
dranie! ani jeden się nie pokazał..




Rankiem towarzyszył mi tylko lekki wietrzyk - właściwie nieodczuwalny bo zdecydowana większość trasy po lesie.
Łańcut - Dąbrówki - wbicie w las do bobrów - Węgliska - Szlakiem Garncarskim przez las do Medyni (jessuu - sam piach!!) wyjechałam obok "słynnej zagrody" - Zalesie i znowu odbicie na Szlak (jadąc podobno miałam minąć oryginalny piec garncarski - mi w oczy rzuciła się tylko stara plastikowa wanienka dla dzieci w kolorze majtkowego różu, postawiona na sztorc na taczkach (ale za to pod oryginalną altanką krytą strzechą) - i znowu bobry - Łańcut (zielony szlak)
kilka zdjęć siedliska tych najzłośliwszych zwierzaków świata
dranie! ani jeden się nie pokazał..