W pewnym sensie niedzielny lajt
Niedziela, 28 czerwca 2009
· Komentarze(2)
Łańcut - Głuchów - polami do drogi na Kańczugę - Kańczuga - Manasterz - Hadle Szklarskie - lasem - Wólka Hyżneńska - okolice Grzegorzówki - Zabratówka - Albigowa - odbicie na Soninę - Łańcut
W okolicach Kańczugi natknęliśmy się na parking lakiernika - konserwatora pasjonaty :)





" W projekcie wystąpili: kolega Bober, kolega Maciej C. i ja :)"
W okolicach Kańczugi natknęliśmy się na parking lakiernika - konserwatora pasjonaty :)
" W projekcie wystąpili: kolega Bober, kolega Maciej C. i ja :)"