W pewnym sensie niedzielny lajt

Niedziela, 28 czerwca 2009 · Komentarze(2)
Łańcut - Głuchów - polami do drogi na Kańczugę - Kańczuga - Manasterz - Hadle Szklarskie - lasem - Wólka Hyżneńska - okolice Grzegorzówki - Zabratówka - Albigowa - odbicie na Soninę - Łańcut


W okolicach Kańczugi natknęliśmy się na parking lakiernika - konserwatora pasjonaty :)









" W projekcie wystąpili: kolega Bober, kolega Maciej C. i ja :)"

Komentarze (2)

Pośmigałoby się takim demonem :)

ZłośliwaMałpa 18:40 poniedziałek, 29 czerwca 2009

Ulala! Jakie zabytkowe wozy ;)

masakra 13:44 poniedziałek, 29 czerwca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa estba

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]