Poświąteczny dramat ;)
Środa, 30 grudnia 2009
· Komentarze(1)
A wpisze bieganie... co tam.. wszak to inwestycja w przyzwoitą formę na przyszły sezon :)
Tragiczny brak kondycji.. przebiegliśmy z kumplem i piesem 5 km i umarłam.
Dobrze, ze kolega dość miłym człowiekiem jest ;) a więc nie zganił, nie wyśmiał, a jeszcze pochwalił, że jak na 1. raz nieźle. Trochę mi morale podniósł ;) ale tylko trochę..
Tragiczny brak kondycji.. przebiegliśmy z kumplem i piesem 5 km i umarłam.
Dobrze, ze kolega dość miłym człowiekiem jest ;) a więc nie zganił, nie wyśmiał, a jeszcze pochwalił, że jak na 1. raz nieźle. Trochę mi morale podniósł ;) ale tylko trochę..